Stuki na nierównościach w prawym przodzie "klonk, klonk
Cześć wszystkim.
Mam od jakiegoś czasu problem ze stukami w prawym przodzie, które słychać po najechaniu na bardzo niewielkie nierówności, takie :" klonk, klonk" jakby metaliczne.Przy większych nierównościach i dziurach to samo, tyle że zdecydowanie głośniej słychać.
Dziwne to o tyle, iż po delikatnym naciśnięciu( i to dosłownie delikatnym) na pedał hamulca owe stuki milkną. Sprawdziłem całe zawieszenie, wahacz, sworzeń, drążek kierowniczy (wybiłem końcówkę i nie stwierdziłem luzu na niej, ani na drążku). Przy uginaniu za błotnik nic nie słychać, klocki siedzą prawidłowo w jarzmie, nie mają luzu.Nawet osłony metalowe od wydechu posprawdzałem i nic.
Drążek stabilizatora i łączniki bez luzów.
Czy spotkał się może ktoś z Was z takim defektem?
Szukałem na forum ,ale nic nie podeszło.
Poratujcie please :cry:
Re: Stuki na nierównościach w prawym przodzie "klonk, k
Zamieszczone przez paulob1
Cześć wszystkim.
Czy spotkał się może ktoś z Was z takim defektem?
Poratujcie please :cry:
Witam, na początek małe wyjaśnienie - na forum jestem od dość dawna, ale do tej pory się nie udzielałem - raczej rzadko się wypowiadam gdziekolwiek. Wracając do tematu - mam taki sam efekt, ale w Golfie - u mnie po prostu latają klocki - wg mechanika przyczyną jest, cytuję: "wyrobione jarzmo" - ręką sprawdzałem, pozornie siedzą sztywno...
Gdyby ktoś potrzebował podpiąć Vas'a w Łodzi to mogę pomóc tel. 600683962 lub PW (+serwis)
!!!MoTóR NiE UmIeRa NiGdY , MoTóR JeSt WiEcZnY !!!
Panie władzo, wiem ze przekroczyłem prędkość, ale porostu... lubię za==e==alać!!!
UNIDEN USER
Miałem takie same objawy. Umilkły po wymianie nakrętek które odpowiadają za mocowanie obejmy stabilizatora.
bonzo01, ale o której nakrętce piszesz?
Jedyna nakrętka jaka mi tam pasuje, to ta przy łączniku stabilizatora(ta górna, bo od dołu jest śruba wkręcana do wahacza).
Poniżej załączam rysunek.
Jakbyś mógł to naprowadź mnie, która to nakrętka(nakrętki).
mowa o nakrętce w którą jest wkręcana śruba widoczna na drugim zdjęciu. U mnie niby było ok a po jakimś czasie od wymiany obejmy i gumy objaw powracał, okazało się, że w nakrętce był przeciągnięty gwint. Po odcięciu nakrętki od belki i założeniu nowej objawy "klonk klonk" ustąpiły.
Życzę powodzenia w poszukiwaniach usterki i podczas naprawy
Dzięki Wam wszystkim za pomoc. Już doszedłem do tych stuków
Faktycznie, to klocki goniły góra-dół przy nierównościach razem z zaciskiem hamulcowym.
Zastosowałem metodę kowalską.Delikatnie puknąłem w zakończenia klocków(te wąsy, które chodzą po prowadnicach jarzma.W ten sposób zwiększając ich długość skasowałem luz powodujący kłapanie i dokuczliwy hałas na dziurach. Jeszcze dziś sprawdzę, czy się nie blokują i nie grzeją po jeździe, tak dla spokojności.
Widocznie meches podczas wymiany łożyska piasty za mocno poczyścił jarzmo i tak jak pisze mikolaj93, zaczęło to wszystko kłapać.
Biszczu, właśnie te haczyki deczko zaklepałem i jest już błoga cisza. Myślałem o wymianie klocków, ale zostało po 12 mm okładziny na każdym, więc żal wyciągać. Jeszcze raz dzięki wszystkim za pomoc :lol:
Komentarz